Fruits suicide.
kawa kiwi jabłko nić.
Małe eksperymenty ze światłem i takie tam.
A tutaj paczka dla Kotka, bo chciał Kiwi w kolorze zielonym ;) Awangardowo dosyć, nie powiem.
Kiwi suicide.
Kolejne kiwi.
powieszone kiwi
i takie tam no ;}
A teraz zarzynane jabłko;]
i moje ulubione numer ileś tam z dzisiaj:}
i Niebieskie Kiwi.
a tu moje Majkowe Studio Nagrań :P


Miałam zamiar wrzucić to trochę jutro później, ale jakoś tak wyszło, że wrzucam, bo Tadzik z Chudym se lukną i w ogóle no.
coś o samej sesji:
tak, mogę szczerze powiedzieć, że chodziła za mną od dawna. Uwielbiam to ślęczenie nad krzesłem na którym leży pełno pierdół i na które świecą jakieś dwie lampy z odzysku. Lubię te kombinacje alpejskie które trzeba wyprawić, żeby zdobyć odpowiednie ujęcie. Lubię odprężyć się przy tym wszystkim i na koniec obejrzeć efekty pracy. I w końcu lubię być zadowolona z tych efektów ;))

Z pozdrowieniami dla was wszystkich wieczornych marków niesennych.

This entry was posted on piątek, 23 listopada 2007 and is filed under ,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.