Dzień dobry państwu:} Zebraliśmy się tu dzisiaj, aby świętować Pełnoletniość pewnej panny Agatki-Bibuły, która tak naprawdę nie za bardzo chce być dorosła, a której dorosłość przytłaczająco szybko,( po 18 latach unoszenia się 5 cm nad ziemią) przyszła. Pewnie zastanawiasz się, dlaczego tak późno, i co ja se myśle i w ogóle. Ale w tym szaleństwie jest metoda. Po dniu pełnym wrażeń pewnie usiądziesz trochę spokojniej a wtedy to przeczytasz i znów łałałał! pełne wrażeń kolejne minuty. Czyli to jest po prostu dawkowanie przyjemności, czy jak tam to nazwać:)

Wiesz, Teraz, kiedy jesteś tam daleko + 1 metr nad ziemią (uważaj na sufit;) razem z siosterkiem świętujecie Twoje wejście w szumnie zwaną dorosłość. Pozwól jednak, że wtrącę troszkę i ja z kilkoma słowami. Tak dla Ciebie, ode mnie:)
A więc zaczynajmy, nie?:} (biegnij po popkorn!)
To wiesz, tak mi jakoś dziwnie tak korespondencyjnie pisać Ci życzenia, no ale spróbujmy dojść do ładu.
Bo łosiemnastka to taki czas, kiedy się dostaje dooowód:) więc bardzo sympatycznego zdjęcia na dowodzie:} a co za tym idzie grubego portfela, żeby wygodniej było nosić w nim dowód. Skoro będizesz już miała gruby portfel, to z całą pewnością przyda Ci się duuuuużo zdrowia, żeby nosić takie ciężarne portfele. A skoro będzie i zdrówko, to na pewno ono zawoła do Ciebie tyyle szczęścia, że będziesz mogła ładować w wiaderka i wywozić do Abu Dhabi, i schować na swojej prywatnej wyspie (nie wiem, czy tam takimi dysponują, ale warto zapytać:) I będziesz tam miała swój szczęśliwy depozyt i będziesz tam miała także hektolitry fenoloftaleinki. Ja to wiem, bo już rozmawiałam z lokalnym dostawcą. A wiesz, co się wiąże z dużą ilością fenoloftaleiny i szczęścia i w ogóle? No to się wiążą Włóczykijowe historie. Z dużą ilością miętki w powietrzu. I one Cię będą odwiedzać i będzie "dżezi" bo musi być, no nie? Bo my żądamy i tyle! Ah, zapomniałabym. Bo wiesz, skoro to Twoje urodzinki, to życzę Ci także każdego Kawałka Kulki, żeby zawsze w twoim życiu było Pogodno, żeby nigdy nie gościły Pustki, żeby było bardziej happy niż sad, i żeby Muchy nie brzęczały tak strasznie upierdliwie, i żeby każda krówka napotkana na Twojej drodze była najweselszą krówką na ziemi i żeby uśmiechała się tak po prostu, w krówkowatości jej niezmierzonej. No i po prostu, żeby Ci się udało. We wszystkim, czego się dotkniesz i na co się zamierzysz...

Sto lat :) dla Ciebie i dla mojej siostry, która też ma dziś urodziny. a co;]

ps. A dorosłością się nie przejmuj. To tylko suchy termin nadawany po to, żeby w urzędzie można było widnieć jako pełnoprawny obywatel którejś tam RP. Ważne jest to, co jest w Tobie, nie w metryce! pamiętaj :}
ps2. Miałam nadzieję, że książeczka dotarła do Ciebie w tym tygodniu, ale jak widać poczta ma problemy:P Ale pewnie już wkrótce. Oczekuj jej z zachodu. Albo z południa;) jak wolisz;)

This entry was posted on czwartek, 24 stycznia 2008. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

3 Responses to “ ”

Anonimowy pisze...

jejciuuuu!!!! nawet nie wiesz, jak bardzo podskoczył mi poziom fenoloftaleinki w momencie, kiedy przeczytałam to wszystko :) podskoczył wyżej, niż wysoka jest wieża ajfla i wyżej niż góry tatry i w ogóle ajjjjjjj :) dziękuje po stokroć i przepraszam, że robie to dopiero teraz, ale wiesz, ale rozumiesz.
uwielbiam cię majeczko! :) i kurcze, aż nie wiem co napisać, bo cokolwiek napiszę, to i tak nie będę w stanie przekazać ci tego, co bym chciała i co mi tam w serduszku zagrało, kiedy przeczytałam to wszystko :)
szkoda tylko, że nie mogę cię w podzięce uściskać, ale w zamian wysyłam ci wisienki z konfitury i trochę kremu do tortu, który się dopiero piecze :) i jeszcze promyczki słoneczka, co to dzisiaj tak radośnie świeciło i kawałek czekoladki z całymi orzechami i cukierka pierota :)
książeczki oczekiwać będę cierpliwie, bo wiem że z pocztą bywa różnie ^^
już się cieszę, chociaż jeszcze jej nie mam :)
dzię-ku-ję! :)

Anonimowy pisze...

Pan M. popełnił błąd i nie jest już zkimśtamnowopoznanymnafotce. Pan M. jest teraz fuck off. Więc Pan M. fuck off. Już dawno. Niestety. Popełniaczbłędów. Życiowych.
Przykro mi. Nie pierwszy i nie ostatni raz pewnie. Ech.
Przepraszam.

Anonimowy pisze...

U mnie Pan M. nigdy nie będzie fuck off. I uśmiechnij się. Idzie wiosna :) i wszystko się wyjaśnia.
Witam z powrotem, no nie? :)