Nothing lasts forever.
Darek, nie życzyłeś sobie zdjęć na blogu, ale to mi się wyjątkowo podoba, więc wrzucam:} EDIT:Zdjęcie ciągle będzie tu widnieć, ale w wersji ocenzurowanej. Pasuje, he?
I tym samym chciałam Wam, Mundasowej i Darkowi podziękować za to szalone popołudnie utaplane w watolinie i obrzucone cebulą z kebaba.
Powoli zaczyna się wszystko układać, zaczynam rozumieć, że to życie jest dla nas... Pewnie za parę chwil Darek zarzuci mi, że po *uj wstawiam tutaj teksty piosenek? Proste. po to, że odpowiadają mojemu nastrojowi. ot co. Bo błądzić, to szukać drogi. Szkoda, że w momencie, kiedy cała sytuacja zaczyna się klarować, nasze drogi musza się rozejść. Jeśli nie dziś, to jutro. Tak. Z*trytytyt* metafizyka. Możecie się dopatrywać głębszego sensu. Dla każdego coś miłego, wedle uznania.
Pierwszy tydzień ferii za nami. Podsumowanie?
Mówcie co chcecie. życie kipi od fenoloftaleiny :}
I tym samym chciałam Wam, Mundasowej i Darkowi podziękować za to szalone popołudnie utaplane w watolinie i obrzucone cebulą z kebaba.
Powoli zaczyna się wszystko układać, zaczynam rozumieć, że to życie jest dla nas... Pewnie za parę chwil Darek zarzuci mi, że po *uj wstawiam tutaj teksty piosenek? Proste. po to, że odpowiadają mojemu nastrojowi. ot co. Bo błądzić, to szukać drogi. Szkoda, że w momencie, kiedy cała sytuacja zaczyna się klarować, nasze drogi musza się rozejść. Jeśli nie dziś, to jutro. Tak. Z*trytytyt* metafizyka. Możecie się dopatrywać głębszego sensu. Dla każdego coś miłego, wedle uznania.
Pierwszy tydzień ferii za nami. Podsumowanie?
niedziela - niesamowita studniówka (się nie rozpisuje, bo eseje by można na ten temat pisać;)
poniedziałek - chore poprawiny :D okraszone 6 odciskami na stopach.
wtorek - błogie lenistwo od rana do wieczora.
środa - 3. Boże narodzenie w tym roku - odbiór moich żółtych papiurów (prawo jazdy;)
czwartek - od 12 do 19 u Mundasa z Darkiem na sesji :}
piątek - ej, to dziś;) powrót Syna Marnotrawnego. Dziewiczy lot do Krotoszyna. Parasol w biedronki. Dwusieczna Tyka. eh. za 2 tygodnie koncert Pustków w Rozchuli.
poniedziałek - chore poprawiny :D okraszone 6 odciskami na stopach.
wtorek - błogie lenistwo od rana do wieczora.
środa - 3. Boże narodzenie w tym roku - odbiór moich żółtych papiurów (prawo jazdy;)
czwartek - od 12 do 19 u Mundasa z Darkiem na sesji :}
piątek - ej, to dziś;) powrót Syna Marnotrawnego. Dziewiczy lot do Krotoszyna. Parasol w biedronki. Dwusieczna Tyka. eh. za 2 tygodnie koncert Pustków w Rozchuli.
Mówcie co chcecie. życie kipi od fenoloftaleiny :}
8 Responses to “ ”
Nice photos, also very funny. Very formal celebration :D is just like parties in the movies :} I haven't got any news about you !! I hope everything is fine.
nie miałem w życzeniu się tu znaleźć. i nadal nie mam.
nadal mi się nie podoba, poproszę zmienić to czarne coś na to:
http://aura0.gaia.com/photos/11/101177/large/V_for_Vendetta_mask.jpg
Mmm ładna ta maryja
TYRANI DOŚĆ! POHUJ ÓSÓWASH VÓLGARNE KOMĘTAŻE.
Prześlij komentarz