Bella Luna
Moje ulubione z wczorajszego spaceru. Na zdjęciach Liska. Czyli Kasia, czyli Liska.
Która to Liska prosiła mnie o zdjęcia już od dawna. Umówiłyśmy się na słoneczny czwartek Bożego Ciała. Po obiadkach i procesji, kiedy to ponad 3/4 ludności Zdun wychodzi na ulice.
Kombinacje alpejskie i mnóstwo śmiechu przy okazji. Liska dała radę!
Trochę w klimatach modowych.
I ponownie.
A chwilę później nadciągnęły potforne granatowe chmury rozpętała się burza. Niedługo potem piotrun strzelił gdzieś naprawdę niedaleko. Trzeba było widzieć (i słyszeć) naszą reakcję!
Portretowo.
Foliowo w klimatach light industrial.
I to też mnie się podoba. Liska jak rasowa modelka:D i jeszcze nam szpagaty na ścianie odstawiała. No kosmos.
Trochę jak Alicja w Krainie Czarów.
I Sylwia :) Nieszczególnie miała ochote na zdjęcia, ale cóż, wyperswadowałam jej brak ochoty :)
Liska foliowo i na tle niekoniecznie błękitnego nieba.
No i jedno z pierwszych tego dnia - tu ostatnie. Chronologia nigdy nie byla moją mocną stroną :)
_______________
Bakstejdż
czyli przygotowania do sesji. Z tego miejsca dziękuję Sylwi, mojemu nadwornemu styliście, bez Ciebie byłoby z nami krucho :}
Uf, i już po wszystkim. Albo dopiero przed wszystkim. Szczerze mówiąc pogoda nieszczególnie nam dopisała. Deszcz, pioruny, burza, chmury. Co prawda te ostatnie prezentowały się całkiem nieźle, ale przy całości odrobinę irytowały. Sylwia i Liska stanęły na wysokości zadania. Było fajnie, tru i pro i z austriackim Glamour i w ogóle. Tak po prawdzie, to już trzecia tego typu "poważniejsza" sesja, a ja szukam motywów na miliony kolejnych. I mimo tego, że nie udało nam się jej dokończyć (burza wykluczyła dalsze spacery) to mam nadzieję spotkać się jeszcze kiedyś i znów wyruszyć przed siebie :)
Dzięki laski, było świetnie!

This entry was posted on piątek, 12 czerwca 2009 and is filed under ,,,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

2 Responses to “ ”

coma pisze...

piękne zdjęcia, serio bombastyczne;)

a tak nawiasem, to ja poprosiłabym o królika Jurija;)

sznurek. pisze...

nawet nie wiesz jak drażni mnie brak możliwości podejrzenia zdjęcia w osobnym oknie. ugh! ty zła!

(: