Dni Krotoszyna - dzień drugi.
I Junior Stress. Osobiście (pomimo tylko jednego zdjęcia tu) muzyka zaprezentowana przez Junior Stress podobała mi się zdecydowanie bardziej niż to, co zaserwowały Papryczki. Reszty koncertów nie widziałam, bo zrobiło się zimno, odrobinę stypowato, więc pojechałyśmy do domu. Dzięki B. i M. za wejścióweczkę.
Prześlij komentarz