... mam pod sercem ziarnko życia ...
Z dawna zapowiadana i oczekiwana sesja brzuszkowa z Anią :)
Trochę słodkości.
Mój faworyt :)
serduszkowo.
:}
i Królik pamiętający jeszcze moje raczkowanie ;}
a tu już Ani miś, który będzie od początku obserwował każdą sekundę nowego członka rodziny :}
I ta radość w jej oczach i w każdym ruchu...
Ojoooj, to była niezwykła sesja. Jak dla mnie pierwsza tego typu. Dla Ani właściwie też:) Ubawiłyśmy się świetnie. Począwszy od odpakowywania i ustawiania tła, przez kombinacje alpejskie z ustawianiem aparatu, świateł, rekwizytów na plotkach o wszystkim i o niczym skończywszy.
Ania to jedna z takich osób, które przywracają chęć do życia i wiarę w ludzi. Tak po prostu, bez zbędnych słów i czarowania. Od pierwszego dnia w Kolgejcie czułam, że ta znajomość nie skończy sie tylko na piciu kawy w ratuszowym biurze :} no i oto jesteśmy.
Wkrótce kolejna sesja, tym razem już Ania z Mariuszem i brzuszkiem, czyli rodzinka w komplecie!
juz się nie mogę doczekać! :D

This entry was posted on niedziela, 27 września 2009 and is filed under ,,,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.