Kiedy czuję pęd powietrza...
czyli zdjęcia z Kruczkiem i jego motorem.
i kask się dla mnie też znalazł :}
Później pojechaliśmy do lasu gdzie Marcin rzucał mi takimi minami, że się obalałam prawie na ziemie :>
w lesie.
wruuum!
kiss me baby!
a ku ku!

No, długo trwało zanim zmobilizowałam się do wrzucenia tutaj tych zdjęć :) Udało mi się namówić Kruczka na małą sesje foto i przy okazji spotkaliśmy się po raz pierwszy od zakończenia liceum. Szaleństwo :}
szczerze mówiąc, Marcin jest jedyną osobą (prócz Mundasowej ;) z którą utrzymuję kontakt po liceum. Reszta się rozeszła gdzieś po świecie. No cóż no. Ostatnio w rozmowie z Elefantem stwierdziłam, że byłam przywiązana do klasy, a kiedy miałam przypomnieć sobie imię jednej osoby, to oboje mieliśmy ogromny problem :> Wtopka. Cóż.
Miło, że wpadłeś :}

This entry was posted on sobota, 17 października 2009 and is filed under ,,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.