Z Kamilą w krainie czarów...
Ciekawe czy liście liczą nas?
jesień się kończy jutro.
Chronologia znów nie zachowana, bo przed Kamilą, która była dzisiaj powinna być Karolina, która była w sobotę. I o ile wcześniej brakowało chętnych na jesienny spacer w deszcz czy w słońce, tak teraz na ich brak nie mogę narzekać. Dobrze, ładujmy się ostatnim jesiennym słońcem, bo nie wiadomo, kiedy przyjdzie ogromny słoneczny słoń i usiądzie na nim aż do wiosny...
Włóczykij zapewne zbiera się do corocznej wędrówki...
My zbieramy się do normalności.
Dzięki za spacer :}
Chronologia znów nie zachowana, bo przed Kamilą, która była dzisiaj powinna być Karolina, która była w sobotę. I o ile wcześniej brakowało chętnych na jesienny spacer w deszcz czy w słońce, tak teraz na ich brak nie mogę narzekać. Dobrze, ładujmy się ostatnim jesiennym słońcem, bo nie wiadomo, kiedy przyjdzie ogromny słoneczny słoń i usiądzie na nim aż do wiosny...
Włóczykij zapewne zbiera się do corocznej wędrówki...
My zbieramy się do normalności.
Dzięki za spacer :}
One Response to “ ”
a Karolina była w sobote...:D i już niedługo tu będzie :D:D:D
Prześlij komentarz