Anioły, krotoszyńskie anioły....
Sylwia chciała coś trzymac w rękach... no to ma butelkę rodem z fabryki ACME.
Ja w wersji hmm, w sukience to mnie tu jeszcze nie było :>
Ewelina w wersji krejzolskiej :>
A tu nikt konkretny :}
pan Sławek
Ja w wersji hmm, w sukience to mnie tu jeszcze nie było :>
Ewelina w wersji krejzolskiej :>
A tu nikt konkretny :}
pan Sławek
Ufff, dzisiejszy dzień minął bardzo sympatycznie, aniołki ubawiły wszystkich a ich pierwowzory już się palą, żeby w końcu je przygarnąć do siebie. I już niedługo góry. Jupi ;) po drodze tylko święta i takie tam :}
Fajnie jest :}
Prześlij komentarz