Pudzianki :)
Aniołki-pudzianki, prawie na finiszu. I chociaż Pudziana nie lubie (teraz tylko czekać, aż zrobią mi wjazd na chatę) to aniołki zyskały taką nazwę po prezentacji ich w wersji surowej rodzince.
"no... hm... no wiesz, no... ale te kończyny mają trochę jak Pudzian." tak, to na fali ostatniej walki Pudziana z Japończykiem Tamaguczi.
Wkrótce krok po kroku aniołki i drzewka szczęścia.
Będzie śmiesznie :>
One Response to “ ”
najlepszy i tak jest ten glue po środku :P
Prześlij komentarz