Na autostradzie.
Nie obyło się bez rannych. Oczywiście kto się pierwszy zmartwił? no kto? No kto ma talent do autodestrukcji i umiejętności poobijania się nawet w pluszowym pokoju lub dmuchanej kuli? ja tam nie wiem ;-)
Polska w budowie. Taki widok spotkaliśmy po zejściu z motocykli. Szaro buro i ponuro a morze gdzieś tam daleko.
Westerplatte.
Fortyfikacje, a raczej ruiny. Już słyszę Marcina P. mówiącego 'oo, tam to tylko jakąś modelkę, mgła, 5 rano i polaroidy' ;-))
Z Mańką, Robem, Grzecim i Tusikiem.
Stąd wygląda to jak jakiś światowid, który wypiął się dupą do morza.
Światowid z bliska okazuje się być mega ogromnym pomnikiem. Kurcze, czuć klimat, szczególnie w dzień taki jak tamten.
Zaparkowani pod ośrodkiem.
Grillowanko :-)
zdymieni, albo zdumieni. jak kto woli :-)
z Kruczkiem :-)
1.tajemnica bolesna Raffika. Cóż, Raffik, wypadki chodzą po ludziach. I ławkach ;-)
A tu płyną statki z bananami wykonane przez pierwszego harcerza 4 RP.
Integracja trwa.
2. tajemnica bolesna Raffika. Nie tylko wypadki chodzą po ludziach. Nie tyle traumatyczne, co ciężkie przeżycie ;>
Kukusie śpią w ścianie, choć nie są marsjanie.
Tusik, który po odkryciu tajemnicy Sagali skurczył się do tych przedziwnych rozmiarów sprawił, że wszystkie skarpetki na plaży rozpłynęły się w powietrzu, pozostawiając swąd przechodzonych stóp. Niektórzy przez resztę zlotu nie mogli się z tym pogodzić w związku z czym ignorowali resztę swoich skarpet.
Tu Sagala dla przypomnienia:
https://www.youtube.com/watch?v=K4j0uYDlGHw