Zima na ramiona moje spadła.
Parafrazując wieszcza obwieszczam.
albo raczej obwieściłam. Zdjęcia z końca zeszłego roku kiedy śnieg był świeżutki jak szczypiorek na wiosnę i kiedy brak było chęci na cokolwiek. Teraz są jakieś chęci ale brak śniegu. Ach, ironio. Dobrze, że Bozia dała łapki i farbki, to sobie przynajmniej w tej materii nieco poużywam.
Tydzień do końca sesji, a ja już mam ją w poważaniu.
Co do samych zdjęć - jak zwykle - Karolina.
Chyba czas zmienić modelke ;))
albo raczej obwieściłam. Zdjęcia z końca zeszłego roku kiedy śnieg był świeżutki jak szczypiorek na wiosnę i kiedy brak było chęci na cokolwiek. Teraz są jakieś chęci ale brak śniegu. Ach, ironio. Dobrze, że Bozia dała łapki i farbki, to sobie przynajmniej w tej materii nieco poużywam.
Tydzień do końca sesji, a ja już mam ją w poważaniu.
Co do samych zdjęć - jak zwykle - Karolina.
Chyba czas zmienić modelke ;))