a to sem ja łon mor tajm, to jest dzisiaj;) myhyhyhy;P
widać ze zmęczony łyjek;)
Archive for sierpnia 2006
maiecka znalazła nową soczewkę i robi makro;]
ten na pierwszym planie jest od biurka, ten na drugim od piwnicy, ten trzeci tez, dalej od kłódki do piwnicy;) a ten jeszcze nizej od drzwi wejsciowych;) wiec jakby mnie ktos napadł ukradł klucze i chcial sie wlamac, to ma instrukcje obslugi moich kluczy:D
ten na pierwszym planie jest od biurka, ten na drugim od piwnicy, ten trzeci tez, dalej od kłódki do piwnicy;) a ten jeszcze nizej od drzwi wejsciowych;) wiec jakby mnie ktos napadł ukradł klucze i chcial sie wlamac, to ma instrukcje obslugi moich kluczy:D
Walka zmierzała ku końcowi. Na polu przeciwnika niebezpiecznie kurczyły się siły. Wygrana była tylko kwestią czasu. Być albo nie być? Najsilniejsi czekali na swój koniec.
Z zachodu powiał cieplejszy wiatr. Z nektarynich oczu patrzał strach przemieszany z nienawiscią. Wtem na arene wkroczył szeregowy Jez Jerzy, mało znana postać medialna.
Nic juz nie bylo pewne...
Z zachodu powiał cieplejszy wiatr. Z nektarynich oczu patrzał strach przemieszany z nienawiscią. Wtem na arene wkroczył szeregowy Jez Jerzy, mało znana postać medialna.
Nic juz nie bylo pewne...