Archive for października 2007

1 Comment »

The Long december, tak wygląda moje miasto nocą...Kościół w Zdunach z trochę innej perspektywy.
Jak lunatycy wciąż na cienki lód... mimo nieostrości na tej kobiecie urzekło mnie to zdjęcie. tak jakoś.
I tylko tchu mi brak...
Młyn w Zdunach
Ten sam młyn.
Plebania i boskie cienie na jezdni ;}
Jesteśmy tu, ludzi tłum...
A to kościół poniemiecki.
Park. Jedno z urokliwszych zdjęć z dzisiejszego wieczoru
I ten sam kościół z innej nieco strony
Najdłuższa ulica w moim mieście. Łacnowa.
Huśtawki koło moich bloków. Taak.
A to mój najnowszy wynalazko-twór. Jedyny w swoim rodzaju, żaden tam masowy produkt mady by Ikea.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
Nie wskazane jest kopiowanie motywu, pomysłu, aranżacji, i w ogóle kopiowania bo kopiowanie kogoś jest ble i wcale nie cacy. Nie wiem, co niektórych tak kręci w byciu kserokopiarką no.

Piis end aut!

No Comments »

Mówią, że wulkany drzemią w nas...
Takie moje zabawy w przerabianie zdjęć ala Dzik albo inni ;)) Wiem, że dużo mi jeszcze brakuje, ale pierwsze efekty w miarę zadowalające;} Mam nadzieję, że Madzia nie będzie mi miała za złe, że wykorzystałam akurat jej zdjęcie:} ale aktualnie najbardziej się nadawało na przeróbki:D chętnych na sesje przerabiane foto zapraszam na priv;}

No Comments »

Z cyklu "Opowieści Dziwnej treści: saga o ludziach dziwnych."

Bywało tak, że się siedziało po dwie osoby w jednej ławce i pisało się dziwne rzeczy na różne dziwne tematy. I chodził tam pewien dziwny człowiek, który bardzo dziwnie się uśmiechał. I on bardzo chciał się zbliżyć do tych wszystkich dziwnych ludzi siedzących w ławkach i puszczał im swoje dziwne oczka. Czasami podchodził do tych dziwnych ludzi i częstował ich kiszką, albo golonką albo już nie pamiętam czym. Niektórzy z tych ludzi wyciągali ku niemu swoje głodne ręce, a on tylko się cieszył, że dziwni ludzie się do niego zbliżają. ośmielony tym faktem dziwny człowiek głaskał ludzi po głowie i uśmiechał się pieszczotliwie i po swojemu dziwnemu, a później odchodził od nich na dwa kroki i patrzał potajemnie, czy już nie zaczynają tęsknić i czy nie chcą go mieć przy sobie z powrotem. Ale oni patrzyli na niego dziwnie. Niektórzy. Niewielu. Tylko jeden dziwny człowiek. Pozostali dziwni ludzie chowali swoje spojrzenia w swoje buty, zawiązując je starannie na podwójną kokardkę i unikając jak tylko umieli uśmiechniętego spojrzenia dziwnego człowieka. Tylko jeden dziwny człowiek nie krył się przed jego spojrzeniem. Ba! szukał go i znalazł. I stała się nicość. I nagle zniknęli ci wszyscy dziwni ludzie ze spojrzeniami w butach zawiązanych na podwójną kokardkę. I zniknął on. Niewiadomo, czy zadowolony. Na pewno dziwny. I na pewno samotny.

1 Comment »

Sesja na Dzień Chłopaka.
Prawie wszystkie dziewczyny z klasy 3 ZiA (swoją drogą de best of de best, no niee?:>>)
Oczywiście z Panią Sławką, która pilnuje, cobyśmy się nie rozbestwiły zbytnio...
Bardzo wygodne ławki na PKSie :>
i huśtawki z łańcuchów także niczego sobie.
Jesteśmy Lokomotowniczywymi. Cokolwiek to jest.
a to w klimacie hmm, priżyn brek? tak trochę, że niby uciekamy i jest mrocznie i śmiesznie:>
A tu priżyn brek jak się patrzy. Zakratowali nas i tyle.

No i co my teraz poczniemy? (najlepiej po prostu wróćmy do szkoły, choćby na religie;)

Taak, trochę bardzo mocno spóźnione, bo aż miesiąc. Zdjęcia robione na specjalną okazję, a mianowicie na Dzień Chłopaka. W rezultacie tylko jedno(pierwsze) zdjęcie trafiło do labu i zostało wywołane i sprezentowane naszym chłopcom, ale reszta także jest niczego sobie i warto by zasygnalizować tak onlajn, że sesje zdjęciowe nie są złe ;) Bawiłyśmy się naprawdę fajnie i mam nadzieję, że żadna z Was mnie tu nie zlinczuje i da się namówić na kolejne sesje w jakiejś innej, egzotycznej stylizacji :)

Taak, pozdrowienia dla was:) Za udaną sesję i odstresowujące dwie piątkowe godziny:>

Viva la France!!!

2 Comments »

Więc nie bój się deszczu, to ja jestem deszczem...
To ja jestem deszczem, co pada na Twoje włosy i na Twoje ręce...
Dzięki Agatko za super muzykę, ostatnio wypełnia ona każdą sekundę mojego życia. Każdą.
"nawet w najmniejszej kałuży odbija się niebo"
I tylko tchu mi brak...
chyba lubię tą naszą złotą, Polską jesień:)
Pseudo panorama, ciasno kadrowane, ulica sulmierzycka.
Taż sama ulica sulmierzycka w Zdunach
Czerwone owocki na drzewie. Udało nam się to słońce na tym spacerze, no udało się jak nic:)
Ulica sulmierzycka od trochę innej strony.
Pole w ostatnich prześwitach późno jesiennego słońca.
Brzoza. bardzo ciekawie się prezentuje w ciepłym, wieczornym świetle.
a to też brzoza, a za nią zachodzące słońce. 100% kadru. zresztą jak większość zdjęć dziś.
Każdy dzień to droga. W Twoją stronę chce, niech prowadzi mnie...
I ponownie drzewa.

Natura to niezwykle wdzięczny temat do fotografii. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele radości może nam dostarczyć długi spacer z przyjaciółmi po zwykłym lesie, wśród śpiewu ostatnich ptaków. Skoro już tak się klimat wytworzył, to macie to: (w ramach kształcenia literackiego ;))
(mój ulubiony wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, tu w wersji śpiewanej przez Turnaua)

Znów wędrujemy

Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach.
Na fioletowoszarych łąkach
niebo rozpina płynność arkad.
Pejzaż w powieki miękko wsiąka,
zakrzepła sól na nagich wargach.
A wieczorami w prądach zatok
noc liże morze słodką grzywą.
Jak miękkie gruszki brzmieje lato
wiatrem sparzone jak pokrzywą.
Przed fontannami perłowymi
noc winogrona gwiazd rozdaje.
Znów wędrujemy ciepłą ziemią,
znów wędrujemy ciepłym krajem.

K.K Baczyński

1 Comment »

Żółty jesienny liść, wiele mi opowiedział...
Płoną góry, płoną lasy w przedwieczornej mgle...
brzozy przy rozstaju dróg, oświetlane leniwie zachodzącym za chmury słońcem.
Bez żadnych modyfikacji kolorystycznych ani kadrowych ani żadnych.
tłumienie pragnień, kolejna misja szukania życia...
Mam już wszystkiego dość, ciągle zło mi się śni...
I budzę się rano i biorę prysznic, rozbita na kawałki z oglądania TV, boję się ludzi...

1 Comment »

Opowieści obiadowe.
Taak, na obiad były buraczki...


taka reaktywejszyn w związku z dawnym niepublikowaniem na kavenawe. leń ze mnie, wiem.

2 Comments »

Kamil ma Jeżyka
Zdjęcie wykonane przez Kamila, wrzucone na specjalne życzenie tegoż samego Kamila:}

No Comments »

Koncert charytatywny w Zdunach część 1.
Dobrze jest mieć jakieś oparcie na przyszłość ;)
Bad Religion, czyli z serii moda koszulkowa naszych czarnych braci. Na scenie SCARS
Ponownie Scars
Zjadłeś dzisiaj kota? tak zjadłem kota! a zjadłeś emo? Nie, bo zamknęło się w sobie!
czy jakoś tak.

Niee, nie mam nic do emo.


To by było na tyle z relacji pokoncertowej:} Dziękuję i zapraszam ponownie:)

No Comments »

Koncert charytatywny w Zdunach część 2.
Młodzi przyszłością pogo :>
Soundsmaster.
Pierwsze miejsce w plebiscycie: Najfajniejsza klata koncertu ;)
I ponownie Dareczek przy garach.
pierwsze skojarzenie, po obejrzeniu tego zdjęcia to "pierwsze tulipany, aaa, zwiastuny rozstania, aa, sama mi je dałaś, aa, nic nie mówiąc mi, nic nie mówiąc mi." Tak to jest, jak się zestawia zdjęcia nie słysząc muzyki :D w rzeczywistości ta sama piosenka brzmiałaby zdecydowanie inaczej:>
Młodzi gniewni :>
Fatan fpi w fmole i je mufy! ( w wolnym tłumaczeniu "szatań śpi w smole i je muchy) pod wielkim wpływem Galanciarza i jego fynfyli:)
Zdecydowanie KORN wysuwał się na prowadzenie jeśli chodzi o koszulkową modę na wczorajszym koncercie.
A to mi się podoba:) Pepe i fajne oświetlenie.
podoba mi się dynamika tego zdjęcia. ot. i znów wookalista
I ponownie gitarzysta SOUNDSWELLów