Say something how well you are?
Pod takim hasłem upłynął mi dziś dzień. Jest 22.56, skończyło się szkło kontaktowe, a ja mam w głowie takie przyjemne uczucie dobrze wykorzystanego dnia. Dzięki Arek, bo w głównej mierze to dzięki Tobie :} Powrót do przeszłości? z przyjemnością. Czekam na kolejne spacery...
Ta sama żabka z fimo, co wyżej plus kwiatek - jeden z projektów kolczyków. Bardzo sympatyczny materiał do obróbki :)
Dwie żabki z fimo :D i zdjęcie zrobione lustrzanką. Pierwsze - tu zdziwienie - telefonem ;) cóż no.
Żabki wy moje, trzymajcie się.
Tą żabkę dedykuję Ani, która musi siedzieć w półcieniu, ale wie, że warto:) no i na pocieszenie (ja wiem, że to małe pocieszenie w porównaniu ze Szkocją, no ale cóż:D
Rysunkowo. W ramach pomocy siostrze:} i do 10 czerwca wolne, a co :}
Przed kolorem i w kolorze. Temat: kapela ludowa w kubiźmie. Inspiracja naprawdę luźna. Zdjęcia z tablicy korkowej, a dodatkowo sama zauważam dużą inspiracje stylem Grisa Grimliego (który nawiasem mówiąc jest mistrzem groteski rysunkowej i jest rewelacyjny!)
Zdjęcia z telefonu, więc jakościowo kiszka. Może nie tak do końca, ale mimo wszystko:D
Jason Mraz, ołówkiem na płótnie. Aż mam dylemat, czy nie walnąć go w kolorze... może wpierw zrobię ksero/kolejny rysunek? mniejsza.

I na koniec coś dla smaczku:
Dzieło siostry. Pierwsza skibka pyszka. Druga wylądowała na półce od klawiatury, moich spodniach, krześle i podłodze. Kurde blaszka.
Mimo wszystko smacznego :}

This entry was posted on wtorek, 26 maja 2009 and is filed under ,,,,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

One Response to “ ”

coma pisze...

genialne żabki:) genialne i jeszcze raz super;p