"Look into my eyes..."

you will see... ;)

Na spacerku po Zdunowskiej metropolii ;)

W przeciągu godzinki udało nam się przejść tylko kawałek krotoszyńskiej ;)

ale nawet na tych kilkuset metrach udało nam się znaleść kilka fajnych miejscówek i motywów:}

A tu przypadkiem uchwycone i osobiście ulubione moje z tego spaceru ;}

Kinowo. po Zdunowskiemu, bo kiedyś też mieliśmy kino :>

Oczywiście nikt nic nie wie ;}
Fajnie było :} Taka praktycznie chwila moment, ale bardzo sympatyczna chwila moment. My po obu stronach drogi, między nami samochody. I przekrzykiwanie się ponad ich dachami...
Marcinek gościł u mnie już kiedyś dawno, na samym początku Kavenawe ;} od tego czasu mnóstwo się zmieniło. Zmieniło oczywiście na lepsze i jestem z tego powodu niezmiernie zadowolona ;)
Ach, no bo Rogal to moja podkowa na z 6 gwoździkami i odwrócona tak, że przynosi szczęście ;*
I co prawda nie mam granatowego auta marki VW, ale obiad mogę ugotować...
oł god! :D
Podsumowanie wakacji uważam za otwarte ;)
One Response to “Rogal”
Miłe wspomnienie :)
Prześlij komentarz