The Long december, tak wygląda moje miasto nocą...Kościół w Zdunach z trochę innej perspektywy.
Jak lunatycy wciąż na cienki lód... mimo nieostrości na tej kobiecie urzekło mnie to zdjęcie. tak jakoś.
I tylko tchu mi brak...
Młyn w Zdunach
Ten sam młyn.
Plebania i boskie cienie na jezdni ;}
Jesteśmy tu, ludzi tłum...
A to kościół poniemiecki.
Park. Jedno z urokliwszych zdjęć z dzisiejszego wieczoru
I ten sam kościół z innej nieco strony
Najdłuższa ulica w moim mieście. Łacnowa.
Huśtawki koło moich bloków. Taak.
A to mój najnowszy wynalazko-twór. Jedyny w swoim rodzaju, żaden tam masowy produkt mady by Ikea.
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.
Nie wskazane jest kopiowanie motywu, pomysłu, aranżacji, i w ogóle kopiowania bo kopiowanie kogoś jest ble i wcale nie cacy. Nie wiem, co niektórych tak kręci w byciu kserokopiarką no.

Piis end aut!

This entry was posted on niedziela, 28 października 2007 and is filed under ,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

One Response to “ ”

Anonimowy pisze...

jestem pod wrażeniem zdjęc Majeczko:)

coma